Przejdź do głównej zawartości

Fizyka czarnej dziury

Zatrzymanie części gospodarki generuje punktowe, ale ekstremalnie dotkliwe straty. Tych strat nie można uniknąć, ale można uczynić je bardziej znośnymi poprzez uspołecznienie: osoby i przedsiębiorstwa nie dotknięte bezpośrednio wezmą część problemu na siebie.

Nie widzimy kolejki wolontariuszy gotowych poświęcić część majątku dla dobra ogółu, ale bezalternatywna konstruktywność zrobi swoje. Poza bezpośrednim transferem bogactwa od dawcy do obdarowanego, wyższa fizyka finansów umożliwia transfer bogactwa z przyszłości. Umówimy się, że kiedyś w przyszłości spłacimy kasę, którą wydamy już teraz. Dzięki temu wyciągniemy się z bagna metodą barona Münchhausena.

Rodzi to szereg wyzwań realizacyjnych:

  • podbierając jajka, nie można zarżnąć ani spłoszyć kur, bo mogą przestać się nieść,
  • nie można zabrać wszystkich jajek, bo kolejne kury się nie wyklują,
  • poziom grabienia jajek w różnych kurnikach musi być mniej więcej równy, inaczej kury mogą uciekać,
  • nie można pouczać kur, jak mają znosić jajka,
  • podebrane jajka muszą trafić do głodnych, a nie do lisów,
  • podbierający jajka nie może ich po drodze zbić ani podjadać.
Kury będą stawiać opór. Każdy posiadacz dochodowej pracy i majątku będzie starał się zachować stan posiadania, a nawet powiększyć go kosztem słabszych uczestników obrotu gospodarczego. To są normalne, akceptowalne działania optymalizacyjne i konkurencyjne.

Spodziewam się, że tak jak zwykle, w tej całej szarpaninie zyskają silniejsi, a stracą najsłabsi. Złośliwi powiedzą, że to biblijne. 🤑

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień dobry, zastałem inflację?

Od dłuższego czasu mieliśmy w Polsce stopy procentowe niższe od realnej inflacji. Było to klasyczne dolewanie benzyny do już rozpalonego ognia w celu wyciśnięcia 110% mocy z gospodarczego reaktora — mogę tylko domniemywać, że motywowane realiami wyborczymi. Taka konstrukcja zachęca posiadaczy kapitału do odmrożenia kapitału i poszukania innych możliwości jego ulokowania: inwestycjach w przedsiębiorstwa (bezpośrednie lub pośrednio, przez giełdę papierów wartościowych) czy nieruchomości . W reakcji na widmo recesji RPP obniżyła dziś stopę referencyjną o 0,5 pkt. Wydaje się to nieintuicyjne (skoro i tak już mamy problem zbyt dużej inflacji), ale to tylko element gry zespołowej — wiodące banki centralne (EBC, FED) zrobiły wcześniej tak samo. Skorzystają na tym posiadacze kredytów złotówkowych. Wątpliwe, by pobudziło to dziś akcję kredytową — najpierw pandemiczne mleko musi rozlać się do końca, a następnie musi wrócić nadzieja na lepsze jutro. W USA pandemia dopiero się rozwija, w Az

Nowa normalność

Co prawda nadal jesteśmy w fazie wyparcia , ale coraz częściej mówi się ostatnio o "nowej normalności" czyli rzeczywistości, w której będziemy na razie funkcjonować z tlącą się w tle epidemią. Przypuszczam, że jednym z symboli tej epoki będzie ślad maseczki na opaleniźnie. W Polsce media zajęte są zagadnieniami bieżącymi — wyborami, tarczami, leśnymi mandatami. Tymczasem z mediów zagranicznych można się nawet czegoś dowiedzieć. Scott Gottlieb , były szef FDA , prognozuje wzmożoną cyrkulację wirusa w populacji od jesieni i zakłada, że scenariusz bazowy to dwa lata częściowych ograniczeń. Dr Gottlieb wypowiada się konkretnie i merytorycznie, od stycznia alarmuje m.in. w CNBC i WSJ (" Act Now to Prevent an American Epidemic ", " Stop a U.S. Coronavirus Outbreak Before It Starts "). Ostatnie wywiady: " Former FDA Chief Scott Gottlieb calls for 'massive surveillance system' to prevent future outbreaks " " We won't have capac

Bąbel ropny

Gorącym tematem w mediach biznesowych , a nawet w mediach głównego ścieku stało się zjawisko negatywnych cen ropy. Oczywiście nie chodziło o każdą ropę i nie w każdym czasie, a jedynie WTI w terminie zapadalności kontraktów. To nie moja bajka więc polecam opracowanie " Pogrom wśród osób inwestujących w ropę " i " Czy rynek ropy zwariował? Nie, to super contango ". Mnie interesuje ujęcie całościowe w kontekście tlącego się kryzysu i tektonicznych przesunięć geopolitycznych. Tak się przypadkiem składa, że prognozy spadku cen ropy do zera czytałem kilka tygodni temu i jak na razie one się materializują. Nie chodzi tu o jednorazowy zjazd ale o stan trwały, który nie tylko ubarwi materiał biznesowej telewizji śniadaniowej, ale dosłownie wykończy kilku producentów, a przez to i krajów, dostarczając materiału do niejednych wieczornych wiadomości. Podaż zależy głównie od uzgodnień kartelu i na dziś niby się dogadali, ale się nie dogadali i pompują jak szaleni. To logicz